piątek, 30 sierpnia 2013

Miasteczko Twin Peaks - od arcydzieła do... rozczarowania?


Podczas rutynowego buszowania po sieci, trafiłem wczoraj, na wprawdzie nieco już stary (bo z roku 2010), ale za to bardzo fajny tekst Jakuba Sochy o telewizyjnym klasyku z lat 90., „Miasteczku Twin Peaks”. Napisany z pasją, z wyczuwalną miłością do poruszonego tematu, celnie wypunktowuje wszystkie zalety serialu, za które i ja go pokochałem lata temu. Skutecznie nastroił mnie przy tym do rychłej powtórki. Jest ku temu sposobność, bo już jakiś czas temu wszedłem w posiadanie „Definitive Gold Box Edition”, zawierającego oba sezony i wuchtę materiałów dodatkowych. Tekst redaktora Sochy ma jednak jeden zasadniczy minus, jego autor obejrzał tylko pierwszy sezon, przez co ma nieco „wypaczone” podejście.

Wypaczone, bo obejrzał coś, co można spokojnie określić jednym z najlepszych sezonów w historii telewizji. Przynajmniej takim go zapamiętałem, cudowną mieszanką grozy, humoru, surrealizmu, ciekawej intrygi kryminalnej i szalonych pomysłów. Drugi sezon był od samego początku niczym cios obuchem w głowę. Wciąż chwilami znakomity, ale bardzo nierówny, zbyt rozwleczony (ponad dwukrotnie dłuższy od pierwszego), mieszający pomysły wybitne z przeciętnymi. Na domiar złego, początkowo wiodący wątek śledztwa w sprawie zagadkowego zabójstwa Laury Palmer, rozwiązano jakoś w połowie serialu, przez co całej intrydze ukręcono łeb. Później już były przede wszystkim lynchowskie osobliwości, czego kulminacją był finał drugiego sezonu, do dziś rozszyfrowywany na wiele sposobów przez internautów. To co jednak szczególnie zapadło mi w pamięci, to oczekiwanie z ekscytacją na ostatnie 5 minut poszczególnych odcinków. Twórcy zawsze najlepsze zachowywali na koniec, niemiłosiernie dokręcając w kulminacyjnym momencie śrubę, zadziwiając, intrygując, lub najzwyczajniej terroryzując obecnością przeklętego Boba. Wielokrotnie pozostawiali  mnie w oniemieniu, wbitego w siedzenie i wpatrzonego w napisy końcowe.

Właśnie tak zapamiętałem „Miasteczko Twin Peaks”. Ale od chwili ostatniego kontaktu z nim przemierzyłem oceany popkulturowego czasu. David Lynch otworzył mi oczy, pokazał, że serial telewizyjny to niekoniecznie coś gorszego i nie musi być jednoznaczny z marnowaniem czasu na coś bezwartościowego. Od tamtej pory sporo się jednak w telewizji wydarzyło. Mały ekran przeżył już niejedną rewolucję i ewolucję. Podobnież ja. Zaliczyłem telewizyjną ekstraklasę, przebiłem się przez najważniejsze produkcje HBO, zapoznałem się z Walterem Whitem, Donem Draperem, Johnem Lutherem, senatorem Francisem Underwoodem, ekipą SAMCRO, niepowtarzalnym policyjnym kwartetem pod przywództwem Vica Mackey’a, współczesnym Sherlockiem i wieloma innymi. Czy mając w pamięci te - nierzadko wybitne - produkcje, nieco nierówny twór Davida Lyncha zrobiłby dziś na mnie równie mocne wrażenie? To już niejako legenda telewizji, którą bez większej przesady można określić kamieniem milowym, ale od chwili jak został postawiony, wiele rzeczy się wydarzyło na małym ekranie. Może lepiej zostawić go w spokoju, nie ruszać, pokryć patyną, nie ryzykować zrzucenia z piedestału? Nah.

P.S. Mój pierwszy kontakt z serialem datuje się na wczesne lata 90. i premierową emisję w telewizji publicznej. Rodzicielka, miłośniczka kina grozy i kryminałów, z zapałem zasiadała co tydzień przed ekranem. Ja, jako mały smark, byłem stanowczo wypraszany z pokoju. To oczywiście tylko zachęcało do podejmowania prób podglądania przez „dziurkę od klucza”. Raz niefortunnie trafiłem na jakąś scenę z Bobem. Skutecznie wyleczyła mnie z chęci dalszego podglądania. Albo zasypiania w ciemnych pomieszczeniach. Czy też zasypiania w ogóle.

2 komentarze:

  1. Nie chcę narzekać, ale największą zaletą artykułu jest link do tekstu Jakuba Sochy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny tekst z gatunku 'wspominkowych'. Mam bardzo podobne wspomnienia związane z Twin Peaks i co zabawne - własnie piszę m.in o tym notkę (jutro wrzucę - gaata.pl). Polecam Ci mini serial Jane Campion "Top of the Lake", który ciekawie nawiązuje do tego kultowego serialu tv.

    OdpowiedzUsuń